Projekt minimalizm #2

projekt minimalizm, kosmetyki do pielęgnacji włosów, maski do włosów, Kallos, szampon, olejowanie włosów, Marion, pielęgnacja włosów

Zbliża się koniec roku i naszła mnie ochota na małą aktualizację kosmetyczną. ;) Starałam się bardzo zminimalizować moją kolekcję, chociaż pokusy były duże. Właśnie dlatego co jakiś czas chciałam stworzyć post tego typu, żeby sprawdzić co już mam, a czego jeszcze mi brakuje.

Obecnie posiadam 2 szampony. W dalszym ciągu jest to kokosowy od Dr. Santé i nowy nabytek z Biedronki - odżywczy szampon z argininą. Póki co użyłam go kilka razy, ale zapowiada się nieźle. Z masek zostały mi 2 Kallosy - Algae i Color. Oba bardzo przyjemnie mi się używa, ale już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję jakiegoś nowego. I to jest chyba właśnie ten upierdliwy, wewnętrzny głos włosomaniaczki, który ciągle kusi gdzieś z tyłu głowy. :D Została mi jeszcze odżywka kokosowa w spray'u z Marionu. Nie jestem z niej specjalnie zadowolona, ale o tym innym razem. Do zabezpieczania końcówek mam olejek Jojoba. Nie mogę na niego narzekać i chętnie wypróbuję inne olejki tej marki. Na koniec coś do olejowania, czyli niezmiennie jest to oliwa z oliwek, ale zamierzam wprowadzić też inne oleje do mojej pielęgnacji. Jak widzicie jest tego niewiele w porównaniu z tym, jak moja kolekcja wyglądała kilka miesięcy temu. Za jakiś czas pewnie pojawi się haul kosmetyczny, więc bądźcie czujni. Mam nadzieję, że przybędzie tutaj kilka ciekawych nowości. ;)

Komentarze